W sobotni poranek zmierzyliśmy się w roli gospodarza na obiekcie przy Witkiewicza z Ehrle Dobrą. Wynik spotkania był sprawą otwartą do ostatnich sekund, jednak w doliczonym czasie gry to goście zadali ostateczny cios i mogli cieszyć się z trzech punktów.
Mimo ospałego początku w wykonaniu Arkończyków udało się wyjść na prowadzenie już w trzynastej minucie. Piłkę po dośrodkowaniu od Dobbersteina w polu karnym przyjął Gawiński i otworzył wynik spotkania. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ już dwie minuty później po rzucie rożnym wyrównał Kondiuk. Zawodnicy Arkonii dopatrywali się w tej sytuacji faulu na Malanowskim, jednak arbiter uznał, że gol został zdobyty prawidłowo. Dziewięć minut później znów po rzucie rożnym w identycznej sytuacji strzeleckiej znalazł się Kondiuk i wyprowadził gości na prowadzenie.
Arkonia musiała gonić więc wynik, jednak na wyrównanie czekaliśmy aż do 55 minuty, kiedy sprzed pola karnego uderzył Gawiński, a piłka po odbiciu od obrońcy Ehrle wpadła do bramki. Wydawało się, że gospodarze będą w stanie pójść za ciosem i ponownie wyjść na prowadzenie, jednak tak się nie stało. Zamiast tego w doliczonym czasie gry dośrodkowanie z rzutu rożnego zamknął Kozłowski i ustalił wynik spotkania, dając Ehrle Dobrej trzy punkty.
1:0 - 13' - Gawiński (as. Dobberstein)
1:1 - 15' - Kondiuk
1:2 - 24' - Kondiuk
2:2 - 55' - Gawiński
2:3 - 90' - Kozłowski
Arkonia: Malanowski - Łuczak Siudek, Kubicki, Pawłowski, Górski (56' Kaczmarek), Dobberstein, Piotrowski (76' Krajewski), Michałeczko (62' Zarzycki), Gawiński, Gościło
Pozostali: Podlecki, Głodkowski, Pacyna, Jaśkiel
Ehrle: Koza - Kozłowski, Wydmuszek, Musiał, Sobczak (Topór), Pachuta, Kondiuk (Burczak), Kondraciuk, Kozieł, Krasiński (Ciszewski)