Grali do końca

Dodano: 25/03/2018    Komentarzy:

Grali do końca

W trzeciej kolejce rundy wiosennej ligi okręgowej Arkonia zremisowała u siebie z Flotą Świnoujście 1:1.

Gospodarze po raz pierwszy na wiosnę podejmowali rywala na własnym obiekcie. W pierwszej połowie więcej z gry miała drużyna przyjezdna, która stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji i na dobrą sprawę goście do przerwy powinni prowadzić różnicą kilku goli. Pierwsze ostrzeżenie to 11 minuta i strzał obok lewego słupka napastnika gości, który był w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Drugiego ostrzeżenia już nie było. W 13 minucie ten sam zawodnik w podobnej sytuacji strzela gola między nogami naszego bramkarza. Po pierwszej bramce obraz gry niewiele się zmienił. Flota co jakiś dochodziła do sytuacji strzeleckich grając prostą piłkę za plecy obrońców. Między 30, a 45 minutą goście mieli jeszcze kilka korzystnych okazji ale w końcowym efekcie nic z nich nie wynikało.

Druga połowa to zupełnie inny obraz meczu. Wydawało się, że goście poszukają drugiego trafienia i uspokoją mecz, jednak inicjatywę przejęli gospodarze. Od 60 minuty Flota właściwie stanęła, co wykorzystali gracze Arkonii. W 65 minucie mieliśmy „centrostrzał” w wykonaniu Artura Paszkiewicza, a chwilę później strzał z pół woleja Patryka Małka. Piłka co chwilę wracała na połowę przyjezdnych. Chwilę później doczekaliśmy się już gola. W polu karnym faulowany był jubilat Małek i rzut karny na gola zamienił Mateusz Król.

Po bramce Arkonia dalej atakowała. W 77 minucie powinno być 2:1 dla naszej drużyny. Z lewej strony pognał Król i w sytuacji sam na sam oddał strzał tuż obok lewego słupka. Flota mimo, że grała bardzo defensywnie, w drugiej połowie stworzyła sobie sytuację, którą też powinna zamienić na gola. W 81 minucie napastnik gości nie trafił jednak w bramkę z trzech metrów. Końcówkę spotkania bardziej chciała wygrać Arkonia. Szczególnie lewa strona była bardzo aktywna. Do końca wynik jednak nie uległ zmianie. Biorąc pod uwagę dwie różne połowy, wynik meczu jest sprawiedliwy. Przed meczem faworytem byli goście, więc punkt na pewno cieszy. Jednak z przebiegu drugiej odsłony, pewien niedosyt pozostał. Arkonia grała do końca, a Flota po raz kolejny pokazała, że ma dobry początek meczu, ale im dłużej trwa spotkanie, to drużyna gra słabiej i opada z sił.

Po meczu trener naszego zespołu Robert Jurszo powiedział - Jesienna porażka w Swinoujściu trochę sparaliżowała nasz zespół, który do końca nie chciał uwierzyć, że nie taki diabeł straszny jak go malują. W przerwie wyłapaliśmy mankamenty drużyny przeciwnej i przeorganizowaliśmy się trochę. Jak widać dało to efekt i przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz wygrać, jednak remis jest jak najbardziej sprawiedliwy.

Arkonia Szczecin - Flota Świnoujście 1:1 (0:1)

Grzegorz Klichowski - Szymon Kochański, Michał Bachmatiuk, Dawid Langner, Mateusz Król72, Patryk Małek, Artur Paszkiewicz, Kacper Kleszczyński, Tomasz Łaszkiewicz, Patryk Rygiel  (46 Marcel Paleń), Mateusz Stasiak

Komentarze