W sobotę w Chojnie zagraliśmy trzecie spotkanie w ramach rozgrywek Klasy Okręgowej. Pomimo nieznacznej porażki, możemy być naprawdę dumni z postawy Arkończyków.
Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla Odry, która już w szóstej minucie wyszła na prowadzenie. Niefortunnie piłkę do własnej bramki po wrzutce z rzutu wolnego wpakował Hubert Zarzycki. W pierwszej połowie Odra miała jeszcze kilka niezłych okazji do podwyższenia prowadzenia, w tym jedną stuprocentową, ale wynik do przerwy nie uległ już zmianie. Pomogły w tym też dobre interwencje stojącego w bramce Macieja Najdy. Dobrą okazję w 40 minucie mieli również Arkończycy, ale piłka po uderzeniu głową minęła słupek.
Druga odsłona zaczęła się najgorzej jak mogła, bo już w 47 minucie czerwoną kartkę, w konsekwencji dwóch żółtych obejrzał Eryk Dobberstein. Jednak mimo gry w dziesięciu gra Arkonii w drugiej połowie wyglądała dużo lepiej niż w pierwszej. Skutkiem tego była bramka wyrównująca w wykonaniu Aleksandra Gałki, który znów po wejściu z ławki pokonał bramkarza rywala. Gdy wydawało się, że mimo osłabienia Arkonia będzie w stanie wywieźć z Chojny punkt lub nawet punkty arbiter w 81 minucie pokazał rzut karny dla gospodarzy, który pewnie wykorzystał Radosław Stasiak. Była to ostatnia bramka tego popołudnia, więc wynik końcowy to 2:1 dla gospodarzy.
"Na wstępie należy powiedzieć, że naszym zawodnikom należą się ogromne brawa, za zaangażowanie i serce pozostawione na boisku. Nie było to dla nas łatwe spotkanie, ale mimo gry w 10 przez jego połowę, nasz zespół wspiął się na wyżyny, aby dorównać liczebności rywali. Myślę, że sobotni mecz był ogromnym doświadczeniem, którego bez wątpienia potrzebujemy. Mierzyliśmy się z przeciwnikiem z najwyższej ligowej półki, stąd też biorąc pod uwagę okoliczności, możemy optymistycznie patrzyć w przyszłość, będąc przekonanym o słuszności obranej drogi i nadchodzącym w kolejnych meczach progresie. Z pierwszej porażki wyciągniemy konieczne wnioski i zrobimy co w naszej mocy, aby już w środowym meczu pucharowym wrócić na zwycięską ścieżkę" - tak mecz skomentował Trener Mateusz Otto.
Mimo porażki budująca jest heroiczna postawa Arkończyków i ich walka do końca. Jest to naprawdę dobry prognostyk przed następnymi spotkaniami.
SKŁAD
[1] NAJDA MACIEJ
[2] KACZMAREK DAWID
[3] GŁODKOWSKI MATEUSZ
(46' - [19] MICHAŁECZKO PATRYK)
[6] DOBBERSTEIN ERYK
[8] PAWŁOWSKI PAWEŁ
[9] CHYLINSKI KAMIL
(46' - [21] ŁUCZAK JAKUB)
[15] GOŚCIŁO ADRIAN
[17] ZARZYCKI HUBERT
(46' - [7] BACHMATIUK MICHAŁ)
[18] PACYNA JAKUB
[20] PIOTROWSKI KACPER
(63' - [11] GAŁKA ALEKSANDER)
[22] JAŚKIEL RADOSŁAW
BRAMKI:
6' - 1:0 - Hubert Zarzycki (sam)
75' - 1:1 - Aleksander Gałka (as. Dawid Kaczmarek)
81' - 2:1 - Radosław Stasiak (karny)