Po kilku dobrych spotkaniach bez efektu punktowego tym razem Trampkarze Starsi oprócz dobrej gry dołożyli również komplet punktów.
Arkonia po ubiegłotygodniowym pechowym remisie w Kołobrzegu wybiegła na boisku z chęcią podtrzymania passy punktowej. Wyżej notowany rywal tylko przez początkowe 10 minut przeważał. Po tym czasie mecz się wyrównał i to Arkonia objęła prowadzenie. Błąd stoperów rywala wykorzystał aktywny Woroniak, który po przejęciu piłki na połowie boiska pomknął na bramkę rywala. Będąc w polu karnym idealnie obsłużył podaniem Lejka i nasz napastnik dopełnił formalności. Gwardia próbowała odpowiedzieć zwłaszcza po stałych fragmentach jednak linia defensywna Stachowiak, Bogusławski, Ślusarz i Trociuk grała tego dnia bardzo skoncentrowana.
Do przerwy remis, a druga połowa to przewaga naszej drużyny. Ładne akcje skrzydłami mogły się podobać. Do szczęścia zabrakło tylko bramki choć aktywny Lejk był dwukrotnie bliski gola. Piłkarskie porzekadło mówi, że nie wykorzystane sytuacje sie mszcza i tak tez było tym razem dokładnie w 58 minucie. Jedyny błąd w obronie i niespodziewanie rywal doprowadza do remisu. Na szczęście tym razem nasza drużyna nie straciła głowy i dążyła do wygranej. Dobra gra dała efekt tuż przed końcem kiedy to idealne podanie Łabrzyckiego na gola zamienia ponownie Lejk. Końcówka to mądra gra i pewne utrzymanie cennego zwycięstwa.
Podsumowując wygrała drużyna lepsza i bardziej zdeterminowana. Tak grający zespół chciało by się zawsze oglądać. Szczególnie dobrze wyglądała gra w środku i na skrzydłach co było ostatnio problemem zespołu. Na pochwałę zasłużyła cała drużyna, będąca w niedzielnie przedpołudnie monolitem wiedzącym po co jest na boisku - brawo zespół...
Arkonia Szczecin - Gwardia Koszalin 2:1 ( 1:0 )
Szcześniak - Trociuk, Śluszarz, Bogusławski, Stachowaik, Drabiak (kpt), Południak, Łabrzycki, Woroniak, Dadański, Lejk
13'
66'oraz Bober, Bieńkowski, Kornata.